
Raport Nr 4
Spędzam tyle czasu przy tej sprawie… Mam wrażenie, że pracuje tu od lat. Trudno mi już sobie przypomnieć jak to było, kiedy przed wejściem do pokoju Żywieckiego oblewał mnie zimny pot. Owszem, wciąż czuję respekt przed tym starym detektywem. Ale zupełnie się go nie boję.
Strach jaki odczuwam teraz wynika z tego, że nie chcę go zawieść.
- Ach tak, nasz mały rytuał – Żywiecki jak zawsze zatopiony w dokumentach, nawet na mnie nie spojrzał. – Usiądź sobie.
Wyciągnął z szuflady niewielki notes.
- Na tym etapie śledztwa musisz już mieć wąską listę podejrzanych. Najprawdopodobniej najwięcej kłopotu sprawia ci znalezienie motywu. Zawsze tak jest.
- Niestety, tak właśnie jest.
- Hm. To może moje pytania pozwolą ci w jakiś sposób oddzielić ziarna od plew?…
Prawda czy Fałsz?
- To Edward Kamiński na prośbę Zygmunta Gajdy wrzucił zwiniętą kartkę papieru do torby należącej do syna ofiary.
- W przeciągu ostatnich lat Cezary Araszkiewicz podnosił ceny na usługi swojej firmy rzadko i o niewielkie wartości.
- Dziecko Anny zmarło zaraz po urodzeniu.
Znasz odpowiedź na pytania Żywieckiego? W takim razie kliknij przycisk poniżej „Znam już odpowiedź” i podaj hasło do strony z nagrodami.
Hasło to kombinacja dużych liter P i F podana w takiej samej kolejności, w jakiej opublikowano powyżej zdania.