
Dzień dwudziesty
Zabójstwo Filipczaka to coraz głośniejsza sprawa na mieście. Zdarza się, że pod komisariatem pojawia się od czasu do czasu jakiś dziennikarz i próbuje dowiedzieć się czegoś więcej. Jesteśmy więc wszyscy bardzo ostrożni, nawet w rozmowach między sobą.
Pewnych spraw się jednak ukryć nie udało, w każdym razie nie przed posterunkowymi. Wszyscy wiedzą, że jednym z prawdopodobnych motywów zbrodni są uczucia. Jasno wynika to z dowodów.
Posterunkowy, który przyniósł mi w pierwszych dniach ów anonim, wręczając dokument powiedział:
- Dowcip mi się przypomniał przy tej okazji. Mogę powiedzieć?
- Niech Piotrzkowski mówi, skoro musi – w moim głosie nie zabrzmiała ani jedna nuta zachęty. Ale Piotrzkowski najwyraźniej znalazł jej ślad. To dobry policjant.
- Syn szewca zapytał go kiedyś: tato, co to jest zdrada w małżeństwie?
Kiedy w powietrzu wybrzmiało pytanie, w drzwiach stanął Żywiecki. Idealne wyczucie.
- Piotrzkowski?… – wycedził przez zęby.
- Już mnie tu nie ma, Panie Komisarzu! – posterunkowy ulotnił się z mojego pokoju jak kamfora.
Przesłuchanie Nr 19 – Waldemar Kalinowski
Na szczęście, pointa dowcipu nie jest mi do niczego potrzebna. Mam stos dokumentów w sprawie zabójstwa Filipczaka. Romans Leokadii Filipczak i Waldemara Kalinowskiego to oczywistość. Zastanawia mnie jednak, jaki stosunek do tej relacji ma sam Waldemar? Chcę się tego dowiedzieć. Wezwano go więc do stawienia się na komisariacie i złożenie dodatkowych zeznań.
Przesłuchanie Nr 20 – Kazimierz Majerski
Druga osoba, którą przyszło mi przesłuchiwać, to Kazimierz Majerski. To bardzo trudny człowiek, butny charakternik.
Poszlaka Nr 30 – Podarty list Rozalii
Mamy też drobny sukces. Udało nam się odnaleźć wszystkie kawałki listu, który w sobotni wieczór podarła Rozalia Tyszka i wyrzuciła po wyjściu z toalety.
Poszlaka Nr 31 – Ciasto z kosza
Policja odnalazła pozostałości po małym cieście, które zostało wyrzucone do zewnętrznego pojemnika na odpady. Po tylu dniach ciasto oczywiście uległo znacznemu zepsuciu i spleśniało, co wskazuje, że mogło zostać przygotowane w sobotę, w dniu śmierci Bernarda Filipczaka.
Transkrypcja zeznania Nr 19 – Cezary Araszkiewicz
Róża Łagowska była widziana w firmie należącej do Cezarego Araszkiewicza w sobotę, w dniu śmierci Bernarda. Poleciłem Piotrzkowskiemu by zaprosił ponownie Cezarego Araszkiewicza na komisariat w celu złożenia dodatkowych wyjaśnień w tej sprawie.