Raport Nr 3
Spotkania z Żywieckim przestały mnie tak stresować. To mój przełożony, więc oczywiście, czuję do niego respekt i szacunek. Ale czuję się coraz pewniej. Jak dotąd udało mi się prawidłowo odpowiedzieć na wszystkie postawione przez niego pytania.
- Wejdź! – krzyknął zza drzwi, jeszcze zanim udało mi się dotrzeć do progu.
Przywitała mnie znajoma ściana zapachu i dymu. Tytoń, kawa, papier, tusz.
- Robisz postępy – zaczął bez ogródek. – Ale musi uważać, by nie spocząć na laurach. W pracy detektywa zbytnia pewność siebie to droga do zguby. Zawsze! Powtarzam, Zawsze! Musisz odrobinę wątpić.
Zapadła cisza.
- Trzy pytania. Słuchaj uważnie.
Prawda czy Fałsz?
- Osoba, która wywołała pożar w biurze Bernarda zrobiła to, by zniszczyć testament.
- Wszyscy goście obecni na uroczystości zostali na nią zaproszeni.
- Cezary Araszkiewicz żałuje, że Bernard Filipczak nie żyje.
Znasz odpowiedź na pytania Żywieckiego? W takim razie kliknij przycisk poniżej „Znam już odpowiedź” i podaj hasło do strony z nagrodami.
Hasło to kombinacja dużych liter P i F podana w takiej samej kolejności, w jakiej opublikowano powyżej zdania.